Artur Grabowski (Art Grabov) urodził się w 1967 roku, w Krakowie, w domu o tradycjach sarmacko-libertyńskich, co musiało odcisnąć się na jego charakterze skłonnością do irracjonalnych buntów i anarchistycznych gestów. Dziadek był szlachetnym komunistą, babcia ma ukraińskie korzenie, a rodzice rozmawiali w domu po niemiecku. Dzieciństwo spędził w krakowskiej kamienicy przy ul. Św. Gertrudy (wówczas Waryńskiego), pośród podwórkowych szczurów i gołębi na Plantach, włócząc się pod Wawelem i pływając po Wiśle zdezelowaną żaglówką. W wieku lat trzech zamieszkiwał przez kilka miesięcy leśny pałac w Dreźnie i podobno śpiewał po saksońsku. Najważniejsze były jednak długie pobyty u dziadków w Chrzanowie, miasteczku dostatecznie małym i brzydkim, żeby pozwalało oddać się rozkoszy poznawania jego rozległych przedmieść.
Nie bardzo przywiązany, ani do gotycko-renesansowej atmosfery miasta królów, ani do mieszczańsko-akademickiego ducha habsburskiej prowincji, uciekał stąd często i nieskutecznie. Najpierw do Nowej Huty, pobliskiej dzielnicy robotniczej, w końcu za ocean. Nowa Huta, ten anty-Kraków, zbudowana została w latach 50-tych wokół wielkiego pomnika Lenina i wzdłuż Alei Rewolucji Październikowej, żeby w latach 90-tych przemianować swój Plac Centralny na Rondo Reagan’a, a główną ulicę na Aleję Jana Pawła II; płożona w zakolu Wisły, pod Kopcem Wandy, na miejscu celtyckich osad, stała się w latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku sceną wielkiego romantycznego teatru, na który składały się manifestacje uliczne, zapach gazu łzawiącego, zawodzenie kościelnych procesji... Dorastając na mistycznie szarych pustkowiach socjalistycznej ojczyzny, kaleczył sobie język poezją Rilkego i Wergiliusza oraz zatruwał umysł grecką filozofią; za to na wagary urywał się na krzywą ulicę Kanoniczą, do pracowni Tadeusza Kantora, żeby tam zaszyć się w kącie i słuchać wściekłych monologów Mistrza. Najbardziej udało mu się oddalić od domu, kiedy zatrzymał samochód na pustyni w Arizonie i poczuł, że mógłby tu zostać...
W latach studenckich pracował w kombinacie metalurgicznym jako stróż nocny i zdaje się, że było to najlepsze zajęcie dla początkującego pisarza. Potem przyszły liczne podróże po Europie, z dłuższym zamieszkaniem w Londynie i w Rzymie, jego ulubionym mieście. Najgłębiej przeżył wschodnią Turcję, gdzie poczęła się Julia, córka jego i żony jego Jadwigi z Majewskich; moment poczęcia prawdziwym wszak jest początkiem człowieka... Ale spędził też niejedno lato na polach i na budowach Niemiec, Grecji i Włoch w roli najemnego (trzeba przyznać, że niezbyt sprawnego) nielegalnego niewolnika. Ma pewną praktykę w zawodzie traktorzysty, murarza, kucharza, kelnera i dostarczyciela pizzy, a także autora i redaktora tekstów komercyjnych, tłumacza i nauczyciela języków; skłonność do leniuchowania powoduje, że nie nadaje się do pracy biurowej, uparty indywidualizm sprawia, że brak mu talentów dyplomatycznych, zaś niedorzecznie kreatywna umysłowość utrudnia mu obcowanie z urządzeniami technicznymi.
Edukacji nie ceni, szkołę uznaje za miejsce, gdzie twórczy umysł można tylko zepsuć. Zawsze starał się więc na tej konieczności skorzystać... Studiował literaturę i filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie zgodnie z prawem bezwładności, doktoryzował się i habilitował z teorii literatury, i gdzie do dzisiaj jest profesorem. Jako teoretyk i analityk zajmuje się literaturą nowoczesną, głownie poezją polską i europejską oraz dramatem. W latach 2004-2006 był stypendystą Fundacji Kościuszkowskiej, wykładał literaturę polską i teatr na University of Illinois w Chicago, w roku 2007/08, jako stypendysta Fundacji Fulbrighta, uczył poezji i polityki na University of Washington, w Seattle, a w 2009 historii na State University of New York w Buffalo. Na przełomie 2015/16 spędził kilka miesięcy w Indiach jako stypendysta Komisji Europejskiej,, w listopadzie 2016 wykładał na Delhi University.
Rozmiary kołnierzyka i buta w stosunku 40/40. Nie hoduje zwierząt, ale jeździ konno; nie posiada domu na wybrzeżu, ale uwielbia pływać w morzu. Wolałby niczego nie potrzebować niż mieć wszystko. Natura zmysłowo-kontemplacyjna, charakter melancholijno-choleryczny, logocentryczny personalista, zalety umysłu łacińskie, wady duszy słowiańskie; ochrzczony w obrządku rzymskim, znak zodiaku Lew, numeryczna Ósemka, tarot Śmierć.
Debiutował jako poeta i krytyk w środowisku brulionu, wydał dotychczas tomy wierszy: „Z didaskaliów”, „Pojedynek”, „Ziemny początek”, „Szary człowiek”, „Jaśnienie”, "Ładne kwiatki" oraz "Wersje", wybór wierszy z lat 1986-2017; ostatnio ukazał sie cykl poetycki "Trzy wyspy". Tłumaczy poetów amerykańskich i włoskich. Popełnił traktat wersologiczny zatytułowany „Wiersz – forma i sens”, oraz rozprawę dramatologiczną "Prawdziwy Dramat Teatru". Jest autorem czterech tomów esejów literackich. Pierwszy, „Klatka z widokiem”, to zapis religijno-filozoficznych fascynacji pisarzami z kręgu europejskiego modernizmu. Tom drugi, „Uzmysłowienia” to zbiór recenzji, listów i rozpraw o teatrze i sztukach wizualnych. Trzeci tom, “Herbert-Hermes”, to esej interpretacyjno-filozoficzny inspirowany tematami wydobytymi z twórczości Zbigniewa Herberta. Wreszcie ostatni, "Co myślą wiersze", to filozoficzne eseje o poezji polskiej drugiej połowy XX wieku. W roku 2018 ukazała się ksiażka "Am (dziennik z drugiej strony)", napisana dziesięć lat wcześniej po kilkuletnim pobycie autora w USA. Ta gatunkowa hybryda jest rodzajem powieści w formie dziennika intmnego. Pierwszy dramat napisał w 1994 roku, a w 1999 ukazał się tom pt. „Do trzech razy sztuka” złożony z trzech sztuk („Monodram na dwie role”, „Miejsce”, „Czwarta osoba”), z których przynajmniej jedna jest prawdopodobnie komedią. W roku 2001, na zamówienie Festiwalu Europy Środkowej w Cividale dell Friuli, powstała krótka „tragikomedia europejska” zatytułowana „Studnia” (prapremiera po włosku, dwie realizacje w Polsce), przeznaczona dla scen podwórkowych w miastach średniowiecznych; wreszcie w latach 2005-07 stworzył osiem mikro-tragedii, które złożyły się na „Cnoty Zachodniej Cywilizacji” (prapremiera po chorwacku); w roku 2011 napisał swój najdłuższy i, zdaniem autora, najważniejszy dramat „Tłumaczenie śpiewu kozła” oraz sztukę na zamówienie organizacji Arti e Parole z Paryża pt.: „Pasaże i bramy” (prapremiera po francusku). Te ostatnie teksty zostały zebrane w tomie “Trzy, cztery – tragedia”” opublikowanym w 2015. Spektakl na podstawie tekstu „Derby.Białoczerwoni” zrealizował Tomasz Rodowicz z teatrem Chorea na łódzkim podwórku w czerwcu 2015; entuzjastycznie przyjęty przez publiczność zdobył nagrodę „Złota Maska 2015”. W kwietniu 2021 PR Trójka wyemitowało dramat audio-video "W nocy lepiej widać głosy", zrealizowany rownież w formie wizualnej przez Polską Kompanię Teatralną. Pracował dla amerykańskiego teatru jako dramaturg oraz prowadził warsztaty teatralne w Rzymie, w Chicago, w Paryżu, w Delhi, w Tbilisi i w Łodzi. Stypendysta MKiDN w roku 2017 i Baltic Center na Gotlandii w 2021.
ars poetica: https://nowynapis.eu/tygodnik/nr-24/artykul/co-po-pisaniu