"MIEJSCE" przywoływać będzie styl dramatów Sławomira Mrożka, polemikę z autorem "Ślubu" kontynuując. Ale w zmienionej tonacji.
Dwaj mężczyźni, młodszy (W) jest typowym mędrkiem o zacięciu nauczyciela, starszy (M) odwrotnie, to prostaczek o dziecięcej wrażliwości uczniaka. Obaj pracują w teatrze jako techniczni.
... przedmiotem sztuki jest samo budowanie teatru, w istocie jednak pisze coś w rodzaju komicznej paraboli antropologicznej. Refleksja i czynności dwóch mężczyzn, którzy ustawiają na scenie rekwizyty do nieznanego przedstawienia, zyskuje znaczenie intensywność dramy o instalowaniu się człowieka w kosmosie.
Wszystko zaczyna się od drzwi ustawionych w pustce. Dla M to zwykły rekwizyt, dla W- artystyczna inspiracja, źródło pytań, zadanie do odrobienia. Drzwi stoją i niepokoją samym swoim istnieniem. Przede wszystkim jako granica dwóch światów, którą samemu się wyznaczyło, a potem strach ją przekroczyć. Ta metafizyczna trwoga pierwszego zetknięcia z tajemnicą "drugiej strony" to początek całej serii, scenicznych (dosłownie!) doświadczeńbohaterów...
Wraz z pojawieniem się Reżysera, antropologiczna parabola Grabowskiego ujawnia swoje moralitetowe podszycie, a dokładniej: zaczyna przypominać średniowieczną farsę religijną, której bohaterowie na własną rękę, poza Bożym planem, zaczynają reżyserować swoje życie.
(Jacek Kopciński)
Publiczne czytanie sztuki odbyło się na scenie teatru Łaźnia Nowa, w Krakowie-Nowej Hucie, w roku 2015.